Tekst prosprzedażowy pisze się o wiele łatwiej, gdy klient przyłoży się do wypełnienia briefu. Tak było w przypadku zlecenia od spółki Suaro, która zajmuje się sprzedażą na Amazonie i postanowiła rozszerzyć profil działalności o szkolenia online. Miałem pomóc w jego… sprzedaży.
Jako copywriter pozyskuję zlecenia na różne sposoby. Zwykle korzystam z portali ogłoszeniowych (Oferia, Useme). Sporo mam też zamówień od stałych klientów, którzy potrzebują dobrych tekstów z branży finansowej.
Codziennie zaglądam także na grupy facebookowe. Ostatnio udało mi się w ten sposób zdobyć nowego klienta. To premierowy kontrahent z tego źródła. Jak sam przyznał, postanowił skorzystać z moich usług, bo spodobała mu się (przekonała do współpracy) wysłana mu na Messengerze wiadomość.
Mój premierowy klient z Facebooka
Pierwszym pozyskanym przez Facebooka zlecającym została reprezentowana przez Krzysztofa Niewolę spółka Suaro, która pod marką SellCan zajmuje się szeroko pojętym e-commerce. W szczególności firma ta sprzedaje na Amazonie produkty własne i swoich klientów.

Krzysztof ze wspólnikiem wyspecjalizowali się w niszy. Amazon nie jest bowiem jeszcze obecny w Polsce jako platforma zakupowa. Ma u nas tylko magazyny. Ponoć ma się to zmienić w perspektywie kilku miesięcy.
Suaro postanowiła poszerzyć zakres usług o indywidualne i spersonalizowane (dostosowywane do oczekiwań i potrzeb odbiorcy) szkolenia online. Jego celem jest wyposażenie przedsiębiorców w wiedzę i umiejętności pozwalające na samodzielną sprzedaż na Amazonie.

Krzysztof zlecił mi więc tekst prosprzedażowy dla tej usługi. Oczywiście przy tego typu projektach pracuję z briefem. Jego wypełnienie to zadanie, które daję do wykonania moim klientom.
W tym dokumencie opisują oni, czego naprawdę chcą. Ma to zapobiec sytuacji, w której przygotowany przeze mnie tekst sprzedażowy z różnych powodów rozmija się z oczekiwaniami zleceniodawcy.
Skuteczny tekst prosprzedażowy zaczyna się od… briefu
Muszę przyznać, że mój ostatni kontrahent wykonał swoje zadanie doskonale. Brief wypełnił wzorowo. Widać, że założyciel Suaro to człowiek, który zna się na swoim biznesie, potrafi jasno określić swoje potrzeby.
Tym samym znacznie ułatwił mi pracę. Odesłany dokument był dla mnie świetną inspiracją. Dzięki temu efekt finalny, czyli tekst prosprzedażowy, tak przypadł do gustu zlecającemu, że został zaakceptowany bez żadnych zastrzeżeń.

Klient na tyle przekonał się do moich umiejętności copywriterskich, że powierzył mi drugie zadanie — napisanie postów reklamowych na Facebooka. Kliknij i zobacz.
Z tekstami na Allegro też miałem do czynienia. Spod mojej klawiatury wyszedł prosprzedażowy opis aukcji sztucznej choinki na naturalnym pniem.